Prędkość, swoboda, adrenalina, wyścig z wiatrem, warkot silnika, dobiegający spod dwóch kółek to coś co fascynaci motorów lubią najbardziej. Na temat motocyklistów mówi się wiele negatywnych opinii. Często mówi się ich dawcami narządów wewnętrznych, szaleńcami, drogowymi egoistami, którzy nie liczą się z zasadami ruchu drogowego. Jednak wbrew tym negatywnym głosom, z roku na rok przybywa ich coraz więcej. Dlatego też ten tekst jest dedykowany młodym i niedoświadczonym miłośnikom dróg, którzy wsiadając na motor muszą jak mantrę powtarzać, że bezpieczeństwo to najważniejszy istotny cel.
Dostanie możliwość jazdy
kategorii A i posiadanie własnych motoru to nie wszystko. Należy przede wszystkim nie zapominać o zagrożeniach w czasie podróży motorem, a każdy
wypadek straszy niestety ciężkimi uszczerbkami na zdrowiu, a nawet obrażeniami stałymi lub śmiercią. Dlatego dobrze przeznaczyć pieniądze w odpowiednią ubiór, która ochroni przed wywróceniem się z
pojazdu.
Bloger: Husqvarna
Na podstawie danych z: Husqvarna
Na rynku w zasięgu jest wiele punktów sprzedaży z odzieżą motocyklową, które ubiorą każdego prowadzącego kończyn dolnych do kończyn górnych. Strój motocyklisty musi przede wszystkim zapobiegać całe ciało i nie powodować dodatkowo ściśnięcia lub
uszkodzeń. Kurtki motocyklowe są przygotowane prawie zawsze ze skóry lub innego tworzywa, które chronią przed wiatrem. Muszą posiadać także wąsko zszyte rękawy, tak by podmuch wiatru nie przenikał się do wewnątrz. Dobrym rozwiązaniem dla początkującego kierowcy motoru są kombinezony motocyklowe, które dodatkowo bronią przód tułowia przed upadkiem.Spodnie motocyklowe, tak jak
kurtka muszą posiadać skrojone nogawki i ochraniacze na nogach. Muszą też być komfortowe i podczas wędrówki nie krępować ruchów ani nie uciskać wrażliwych
elementów ciała. Dodatkowym istotnym zakupem są ochronne rękawice na motocykl, które mają osłaniać skórę rąk przed niską temperaturą i komfortowe buty, które nie sprawiają krzywdy w stawie skokowym. I najistotniejsze kask! Każdy zaznajomiony motocyklista przyzna rację, że bez kasku na motor można tylko wpatrywać się i do niego powzdychać. Ale pod żadnym pozorem na niego nie wsiadać.