Wschód coraz bardziej nieprzyjacielski, więc decydujemy się na Zachód

W które miejsca najczęściej podróżujemy? Wszystko zależy czy mamy na myśli wakacyjne wypady czy podróżach za pracą? Niemniej, w jednym, jak i drugim przypadku jest znacząca prawidłowość, ponieważ kierunek to Zachód. W sumie nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ Zachód zawsze zachęcał lepszym życiem, bardziej obiecującymi perspektywami na przyszłość czy ośrodkami miejskimi, które zachwycają pięknem swoich miast. To nie oznacza, że Wschód to tylko i jedynie brak możliwości. Wschód jest nieodkryty, uroczy na swój sposób, jednak także egzotyczny i troszkę niepewny.


korki na autostradzie
Bloger: Montgomery County Planning Commission
Na podstawie danych z: http://www.flickr.com
Wydarzenia na Ukrainie mogą tylko to potwierdzać. Kto by chciał tam teraz się udać, aby spędzić wakacje? No chyba, że ktoś lubi adrenalinę. Ostatnie zdarzenia, jak zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych, to jednakowoż dobitne potwierdzenie, że zdarzyć się tam może prawie wszystko. Nie jest to za bardzo miła nowina osób, jacy tam żyją lub wyjechali żeby pracować. Tak, są tacy. Kiedy bowiem myślimy o wakacjach albo wyjazdach służbowych od razu widzimy Zachód – Anglia i Niemcy.

I to prawda, przykładowo transport z Niemiec z roku na roku ciągle wzrasta, co świadczy o dość częstych podróżach w tamte rejony, jednakowoż, wielu fachowców jest zmuszona podróżować na Wschód. Co prawda rynek rosyjski jest mocniej oblegany niż ukraiński, lecz to nie oznacza, iż Ukraina jest wolna od naszych obywateli. Niemniej, takie konflikty jak na Krymie, gdzie był konflikt zbrojny, nie zachęcają, żeby odwiedzać takie miejsca. Teraz jest na Krymie niby spokojnie, ziemia (osuszanie gruntu) należy aktualnie do Rosjan i podobno można tam pojechać na wakacje, lecz kto ma na to ochotę?


Nawet biura podróży zrezygnowały z takiego kierunku bojąc się (zresztą słusznie) o swoich klientów. Można samemu zorganizować taki urlop, lecz jak nietrudno zgadnąć, to dość trudne pod względem kierunku, jak i kwestii formalności . Ażeby dostać się na terytorium Rosji potrzebujemy wizy, a Krym to teraz przecież Rosja. Można więc powiedzieć z pewnością, że Krym to teraz miejsce zamknięte dla ludzi z Zachodu.

Mimo zapewnień rządu rosyjskiego o bezpieczeństwie i spokoju na Krymie, wyjeżdżają tam na wakacje teraz sami Rosjanie, w końcu teraz to ich ziemia. Z innej strony, nawet, gdyby się tam dostać to czy warto zostawiać swoje oszczędności w miejscu tak „zdobytym”, w sposób kontrowersyjny, w drodze działań wojennych? Zdania są podzielone, jedni twierdzą, iż Krym musi być rosyjski, ponieważ żyją tam prawie sami Rosjanie, drudzy wręcz przeciwnie. Jak my uważamy? Czy naprawdę warto udawać, że nic się nie wydarzyło i jechać tam, by wypoczywać się na plaży?
2022/01/16
Do góry
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki.