Jeżdżenie autem – czy to rzeczywiście takie łatwe? Przyznaj - do której z dwóch grup kierowców Ty się zaliczasz?

Obecnie niemalże każdy z nas porusza się autem. Zazwyczaj tuż po osiemnastych urodzinach zapisujemy się na lekcje prawa jazdy. Ambitnie uczymy się reguł, znaków, dowiadujemy, w jaki sposób pracuje auto, poznajemy dziwaczne związane z tym terminy typu „chłodziwo”, a następnie stresujemy się przed kolejnymi egzaminami.

Nic dziwnego – dziś bez samochodu ani rusz. Zdają sobie z tego sprawę w szczególności osoby, jakie nie zamieszkują centrum większego miasta, lecz na przedmieściach, gdzie komunikacja miejska nie dociera czy dociera niebywale rzadko. A przecież do pracy lub szkoły chodzimy w przeróżnych porach, co czasami, jeżeli nie posiadamy auta, może być naprawdę kłopotliwe. Są naturalnie kierowcy z pasją, jacy za kółkiem czują się jak ryba w wodzie. Ich samochód jest dla nich nie tylko środkiem transportu, lecz także przedmiotem, do którego czują silne przywiązanie.

Troszczą się o niego, dbają, a to, co znajduje się pod maską, nie (sprawdź tutaj) jest dla nich żadną tajemnicą. Doskonale się rozeznają, jak pracuje silnik i czym jest chłodziwo. Mają w garażu własny miniwarsztat, w jakim spędzają cały wolny czas, bezustannie w swoim pojeździe coś poprawiając oraz udoskonalając. Potrafią sami nareperować sporo rzeczy, mechanik nie jest dla nich niezbędny.

A kiedy akurat nie mają co zrobić, udzielają rad rodzinie i znajomym, po przyjacielsku usuwają nieduże usterki w ich pojazdach. Ich samochód to coś, z czego są dumni, tak zwane oczko w głowie.

Nie wahaj oraz sprawdź w tekście (https://sklep.techkar.pl/produkty-techkar/akcesoria-czesci-myjek-cisnieniowych-techkar,2,3523), jak podchodzi do tego tematu inny redaktor - ten post także jest bardzo ciekawy.



Jest jednakże jeszcze druga grupa kierowców – tacy, jacy ani do kierowania, ani do samochodów nie czują szczególnego zamiłowania. Do zrobienia prawa jazdy przymusiła ich sytuacja życiowa. Za kierownicą nie czują się zbyt komfortowo, jeżdżą za ostrożnie lub nie mają koncentracji, czasem złośliwsze osoby mówią na nich „zawalidrogi”. Jeżeli zajrzą pod maskę, czują się przerażeni. Nie mają pojęcia, czym jest chłodziwo i, gdy mieliby być szczerzy, właściwie ich to nie interesuje. Z każdą, najdrobniejszą nawet usterką, od razu idą do mechanika, nie próbują nawet sami nic naprawiać, ponieważ jeszcze coś zepsują. Motoryzacja stanowczo nie jest ich powołaniem.